"Ekstrakt termalny, który wzmacnia naturalny system ochrony skóry. Regeneruje uszkodzone komórki skóry i stymuluje produkcję ochronnych lipidów. Na długo nawilża i poprawia kondycję skóry. Łagodzi, rewitalizuje i uelastycznia skórę." Dermedic
Wieczko i dozownik butelki. |
Po przeczytaniu tego akapitu nie do końca wiadomo czym jest wspomniany "ekstrakt termalny". Kto pyta (wujka google) nie błądzi więc... znalazłam! Jest to ekstrakt pozyskiwany jest z bakterii głębinowych Themus thermophilus zdolnych do życia w ekstremalnych warunkach, takich jak temperatura ok. 75°C. Jest on używany w kosmetykach, gdzie zazwyczaj wymaga aktywacji cieplnej którą uzyskuje się np. przy masażu twarzy wacikiem :) Jako ciekawostkę muszę dodać, że enzym uzyskiwany z tych bakterii wykorzystuje się badaniach naukowych, chodzi o dobrze znaną wszystkim tym, którzy choć raz robił PCR, termostabilną polimerazę DNA rTh ;) Znalazłam też porównanie, że Venuceane trzy razy silniejszy niż witamina E, czyli jest bardzo silnym antyoksydantem chroniącym warstwę lipidową komórki.
Kropelka żelu na szklanej powierzchni. |
Jak radzi sobie z demakijażem? Bardzo dobrze, choć muszę przyznać, że mój dzienny make up jest bardzo delikatny bez użycia wodoodpornych kosmetyków, więc nie wiem jak poradziłby sobie z takim wyzwaniem. Czasem używam go także po myciu twarzy, gdy jestem zmuszona korzystać z bardziej drażniących środków. Ma działanie kojące, dobrze oczyszcza skórę, delikatnie nawilża. Z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim osobom o wrażliwej, naczyniowej skórze!
Żelowy powiadasz.. hm muszę takiego poszukać :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak to wygląda w praktyce ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się fajny ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałam o żelowym płynie micelarnym :)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco... Właśnie czegoś takiego szukam i na pewno go zakupię.
OdpowiedzUsuńDzięki za dodanie do obserwowanych, odwdzięczam się tym samym i zapraszam częściej na mojego bloga. Pozdrawiam :)